sobota, 1 czerwca 2013

Wycieczka do Kołobrzegu i Dobrzycy

.
W sobotę, 25 maja 2013 r. odbyła się jednodniowa wycieczka integracyjna do Kołobrzegu i Dobrzycy, zorganizowana dla grupy 48 osób, członków Koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów z Wielkiego Klińcza i Kościerzyny.






W sobotę, 25 maja 2013 r. 48 osobowa grupa emerytów Koła PZERI w Wielkim Klińczu i Kościerzynie udała się na jednodniową wycieczkę do Kołobrzegu oraz Dobrzycy. Choć dzień był pochmurny i chłodny, humory wszystkim dopisywały. Jechaliśmy malowniczą trasą w kierunku Bytowa i Koszalina. E. Brzezińska – organizatorka wyprawy (jednocześnie pilot i przewodnik) zapoznała uczestników z ciekawą historią tych terenów nazywanych potocznie Ziemiami Odzyskanymi.
Pierwszym etapem wycieczki był Kołobrzeg (niem. Kolberg) – 47 tysięczny kurort, bogaty w źródła wody mineralnej, solanki i borowiny. Wszyscy pamiętamy, że w latach 1967-1990 w mieście odbywał się Festiwal Piosenki Żołnierskiej, a przebój „Przyjedź, mamo, na przysięgę” do dzisiaj nuci cała Polska. Szliśmy spacerowymi alejami parku zdrojowego, pełnego wiosennych kwiatów, starych drzew oraz oryginalnych fontann. Zatrzymaliśmy się przy monumentalnym pomniku Józefa Piłsudskiego oraz widzieliśmy jedyny w Polsce pomnik poświęcony bohaterskim sanitariuszkom. Następnie przy Bazylice Mariackiej (bazylika konkatedralna Wniebowzięcia NMP). podziwialiśmy pełen symboli Monument Tysiąclecia z figurami św. Wojciecha, Bolesława Chrobrego oraz papieży: Jana Pawła II i Benedykta XVI. W czasie II wojny światowej w 1945 r. Kołobrzeg został zniszczony w 90%. Odbudowana po wojnie Bazylika kryje cudem ocalone wspaniałe zabytki: świecznik siedmioramienny ważący 900 kg i mierzący 4 metry wysokości, najstarszą (na ziemiach polskich) metalową chrzcielnicę z XIV w. oraz krucyfiks. Z niedowierzaniem przyglądaliśmy się niespotykanym nigdzie na świecie czterem krzywym filarom odchylonym od pionu aż o 62 cm. Oddaliśmy hołd biskupowi Ignacemu Jeżowi (1914-2007), w czasie wojny więzionemu w obozie koncentracyjnym Dachau, pierwszemu ordynariuszowi diecezji koszalińsko-kołobrzeski w latach 1972–1992, pochowanemu w krypcie katedry.
Następnie odbyliśmy spacer po urokliwej Starówce, gdzie dominowała sylwetka ratusza przypominająca warowny zamek. Naszą ciekawość wzbudziła oryginalna fontanna, w kształcie bazaltowej kuli poruszanej wodą.
Jednak największą atrakcją była wyprawa do portu, gdzie wsiedliśmy na pokład stateczku „Monika” i odbyliśmy fantastyczny rejs na otwartym Morzu Bałtyckim (w głębi było aż 8 stopni w skali Beauforta). Wzburzone fale zalewały rufę i rzucały statkiem jak łupinką kilka metrów w górę i w dół. Znaleźli się śmiałkowie, którzy nie zważając na potęgę i grozę morskiego żywiołu pragnęli poczuć się jak na „Titanicu”! Prawie godzinny rejs pozwolił nam poczuć się prawdziwymi wilkami morskimi. Nikt nie miał choroby morskiej! Skorzystaliśmy z wyjątkowej okazji obejrzenia nabrzeża, falochronów, latarni morskiej oraz portu.
Po wyjściu na ląd zwiedziliśmy muzeum minerałów, a panie miały sposobność zakupu oryginalnej biżuterii. Pobyt w pięknym Kołobrzegu zakończyliśmy smacznym obiadem.
Drugim atrakcyjnym celem naszej wycieczki było zwiedzanie słynnych Ogrodów Tematycznych (Hortulus) w Dobrzycy (na trasie między Kołobrzegiem a Koszalinem). Nikt sobie wcześniej nie wyobrażał oryginalności kompozycji ogrodów, bogactwa roślin, różnorodności barw, kształtów, zapachów i nastrojów. Pani Macierzanka, wspaniała przewodnik z żarliwą i radosną pasją oprowadzała nas po zaczarowanym świecie i odkrywała tajemnice pielęgnacji i wykorzystania roślin, np. ziół. Po obejrzeniu mnóstwa cudów doszliśmy do wniosku, że nawet Ogrody Alhambry w hiszpańskiej Grenadzie (które oglądaliśmy w ubiegłym roku) i wersalskie pod Paryżem nie dorównują tym w Dobrzycy. Powierzchnia ogrodów to ponad 4 ha. Zwiedzanie Ogrodów Hortulus, poza oczywistym kontaktem z przyrodą, dostarczyła nam doznań natury estetycznej i duchowej. Są one podzielone tematycznie: japoński, francuski, śródziemnomorski, oraz te związane ze środowiskiem: ogród kamienny, skalny i wodny. Są też ogrody użytkowe, jak ziołowy, czy warzywny. Dużą grupę stanowią ogrody zmysłów, zaprojektowane w stylu angielskim. Wśród nich widzieliśmy te, które pobudzają głównie wzrok – to ogrody barw: biały, niebiesko–żółty, lila–róż, purpury i ognia, słoneczny oraz ogród cienia. Na terenie ogrodów znajdują się również grota, jaskinia, platforma widokowa oraz liczne elementy małej architektury: mosty, pergole, trejaże, fontanny, rzeźby.
Mimo chłodu i wiatru spędziliśmy niezapomniany dzień pełen wspaniałych wrażeń. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że nawet bliskie okolice pozwalają nam poznać bezcenne skarby historii i przyrody naszych ziem. Będąc seniorami, czyli ludźmi dojrzałymi, ciągle jesteśmy odkrywcami nowych tajemnic i piękna świata.
Trasa w/wym. imprezy turystyczno-integracyjnej obejmowała najpiękniejsze zakątki Pojezierza Zachodnio-Pomorskiego, a w szczególności zwiedzanie Kołobrzegu z rejsem po Bałtyku oraz wizyta w słynnych Ogrodach Tematycznych Hortulus w Dobrzycy. Dla uczestników wyjazdu było to odkrywanie bogactwa różnorodnych atrakcji historycznych i przyrodniczych, których do tej pory nie znali. Oprócz poznania zabytków i wzbogacania wiedzy przyrodniczej, historycznej i geograficznej nadrzędnym celem była integracja osób niepełnosprawnych. Wyjazd był również okazją do pogłębienia edukacji ekologicznej, a przede wszystkim poznania wpływu roślin na zdrowie i psychikę człowieka. Walory uzdrowiskowe i piękno krajobrazu zwiedzanych miejsc pozwoliły na wspaniały relaks na świeżym powietrzu.

(Notatkę zredagowała Elżbieta Brzezińska, organizator wycieczki)

(C.D.N., tzn. wkrótce zamieścimy więcej zdjęć z naszej wycieczki.)
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz