piątek, 31 lipca 2015

Spotkanie w Strzelnicy (30.07.2015)

.

W czwartek, 30 lipca 2015 r. Teresa Preis zorganizowała spotkanie dla wszystkich chętnych osób w różnym wieku. Nasza grupa z Wielkiego Klińcza też cieszyła się uczestnictwem w biesiadzie przy akompaniamencie orkiestry "Cztery Asy".



















(Uzupełnienie relacji niebawem.)
.

poniedziałek, 27 lipca 2015

Relacja z wycieczki do Szczecina (23-26 lipca 2015 r.)

.
Nasza czterodniowa wycieczka krajowa do Szczecina w terminie 23-26 lipca 2015 r. przebiegła pomyślnie. Mieszkaliśmy w Domu Studenckim "Andromeda" przy ul. Chopina 59, głównym celem było dokładne zwiedzenie pod kierunkiem przewodnika najważniejszych zabytków Szczecina, przewidzieliśmy też wypady w bliższe i dalsze okolice do naszych sąsiadów po zachodniej stronie Odry (Berlin i Poczdam). Główny ciężar organizacyjny i logistykę wycieczki wzięła na swoje barki, jak zwykle od lat, Elżbieta Brzezińska, przewodnicząca Koła PZERI w Wielkim Klińczu, której z entuzjazmem pomagał Zdzisław Jan, sekretarz Koła. Współorganizatorem imprezy była firma "FLORYN", która zapewniła noclegi, kierowcę i przewodnika.

DZIEŃ PIERWSZY - SZCZECIN (CZWARTEK,23.07.2015)

Zwiedzanie Szczecina rozpoczęliśmy od Wałów Chrobrego – tarasu widokowego o długości ok. 500 m na skarpie wzdłuż Odry. To słynne założenie urbanistyczno-architektoniczne współtworzące, wraz z Gmachem Głównym Muzeum Narodowego (z lewej) i Urzędu Wojewódzkiego (po prawej) nadodrzańską sylwetę miasta, widoczną z głównych tras dojazdowych od wschodu biegnących przez mosty i wiadukty.
Potem spacerowaliśmy po Placu Jasne Błonia im. Jana Pawła II – szerokim zieleńcu znajdującym się na północ od gmachu szczecińskiego Urzędu Miejskiego. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia przy wybudowanym w 1979 r. Pomniku Czynu Polaków, który wyobraża podrywające się do lotu trzy orły, symbolizujące trzy pokolenia Polaków zaangażowanych w odbudowę Szczecina. Widzieliśmy tam również pomnik Jana Pawła II (ustawiony w 1995 r.), który 11 czerwca 1987 r. odwiedził miasto, na Jasnych Błoniach odprawił mszę gromadząc tu setki tysięcy wiernych, co upamiętnione zostało w 1995 roku ustawieniem pomnika Papieża.
Błonia stanowią część Parku im. Jana Kasprowicza, w którym zwiedziliśmy też wybudowany w 1976 r. amfiteatr na 4500 osób. W amfiteatrze noszącym nazwę Teatr Letni im. Heleny Majdaniec głównie w sezonie letnim odbywają się występy gwiazd, imprezy itp. Na przełomie wieków w bezpośrednim sąsiedztwie amfiteatru umieszczono rzeźbę "Ogniste ptaki" (1975) autorstwa Władysława Hasiora, którą również mieliśmy okazję podziwiać.
Zachwycaliśmy się Ogrodem Różanym („Różanką”), gdzie na 2 hektarach widzieliśmy ponad 9 tys. róż w 99 odmianach.
Odwiedziliśmy Cmentarz Centralny w Szczecinie – największy cmentarz w Polsce, trzeci co do wielkości w Europie i jeden z największych na świecie. Weszliśmy główną bramą od strony ulicy Ku Słońcu. Został założony 1900 r. Od jego otwarcia pochowano na nim ponad 300 tysięcy zmarłych, a jego dzisiejsza powierzchnia wynosi około 200 ha. Zrobiliśmy zdjęcia m.in. na tle kaplicy inspirowanej architekturą romańską, na tle fontanny, przy grobach powstańców warszawskich 1944 r. Widzieliśmy mnóstwo oryginalnych pomników, m.in. Pomnik Braterstwa Broni z 1967 r. Wysokie ramiona pomnika o kształtach dwóch liter VV (kojarzących się z łacińskim wyrazem „Victoria” = zwycięstwo; jedno V oznaczać miało zwycięstwo armii polskiej, drugie - radzieckiej) nawiązują do wyglądu skrzydeł husarskich, a ich zazębiający się układ miał symbolizować polsko-radzieckie braterstwo broni. Pomnik usytuowany jest nad polską i rosyjską kwaterą wojenną. Przewodnik Wiesław Dyduch przypomniał, że na kwaterze jest pochowanych ponad 3 tys. żołnierzy radzieckich i ponad 300 żołnierzy polskich, którzy zginęli na terenie Pomorza Szczecińskiego (większość nieznanych). Na cmentarzu spacerowaliśmy wśród stuletnich platanów.
Zwiedziliśmy najbliższe otoczenie Zamku Książąt Pomorskich i jego dziedziniec. Na szczycie głównej fasadzie widzieliśmy zegar słoneczny z łacińskim napisem „Vita brevis” („Życie jest krótkie”). To piękny renesansowy zamek usytuowany na Wzgórzu Zamkowym, w sąsiedztwie Odry, historyczna siedziba rodu Gryfitów, władców księstwa Pomerania (niegdyś Wojewódzki Dom Kultury).
Obiadokolację zjedliśmy w jadłodajni o nazwie Restauracja Włoska Trattoria Toscana przy ul. Zbożowej 4 nad Odrą Zachodnią. Wieczorne posiłki spożywaliśmy tam do niedzieli włącznie. Obiadokolacje były z każdym dniem coraz lepsze. Po przeciwnej stronie restauracji roztacza się piękna panorama Wałów Chrobrego i Starego Miasta z Katedrą w tle.
Wieczorem spotkaliśmy się przy ognisku na jednej z najpopularniejszych w Szczecinie polan - Czerwonej przy ul. Spacerowej obok kąpieliska Arkonka. Jest tu spory trawnik, kilka mniejszych i większych wiat. Leży w Puszczy Wkrzańskiej w Lesie Arkońskim ze ścieżkami spacerowymi, małymi zbiornikami wodnymi i ścieżką zdrowia (między okolicami jeziora Głębokie a końcowym przystanku tramwajowego linii nr 3.). Jedliśmy upieczone na ognisku kiełbaski i tańczyliśmy przy akompaniamencie muzycznym naszych 2 Asów: Stanisława i Andrzeja. Od polany do akademika wróciliśmy tramwajem. (Spisał Zdzisław Jan Brzeziński)
















DZIEŃ DRUGI - BERLIN (PIĄTEK, 24.07.2015)

Zwiedzanie stolicy Republiki Federalnej Niemiec: Alexander Platz, Aleja Unter den Linden, Czerwony Ratusz (wzorowany na toruńskim, Ewangelicki Kościół Pamięci cesarza Wilhelma I (odrestaurowane ruiny i odrębna świątynia obok z błękitnymi witrażami), Reichstag (obecnie Bundestag), Mur Berliński, Brama Brandenburska, godzinny rejs statkiem po Szprewie za 10 €: m.in. obok pałaców prezydenta Gaucka, kanclerz Angely Merkel, Spacer przy Muzeum Holocaust, koło Ogrodu Zoologicznego, Zegar Wodny w Domie Towarowym Center itd. (W najbliższym czasie uzupełnię tę notatkę. Zdzisław Jan Brzeziński)












DZIEŃ TRZECI - POCZDAM (SOBOTA, 25.07.2015)

7.00 – wyjazd ze Szczecina przez Kołbaskowo do Poczdamu (około 200 km).
Po 10.00 – przyjazd do Poczdamu.
Zwiedzanie najpierw objazdowe autokarem miasta i Parku Sanssouci (250 ha).
10.30 – 11.30 zwiedzanie z przewodnikiem Bartłomiejem Nowego Pałacu za 8€. Przy Pawilonie Chińskim.
Pałac, gdzie odbyła się Konferencja Poczdamska z udziałem Churchilla, Trumana i Stalina w lipcu 1945 r.
Browar i degustacja piwa nad jeziorem.
Zakupy w supermarkecie Aldi obok McDonald’s
Przed 16.00 – wyjazd z Poczdamu.
Po 19.00 – szczęśliwe przybycie do Szczecina na obiadokolację. (W najbliższym czasie uzupełnię tę notatkę. Zdzisław Jan Brzeziński)












DZIEŃ CZWARTY - SZCZECIN (NIEDZIELA, 26.07.2015)

7.30 – śniadanie w jadłodajni „Kubuś”.
9.00 – w katedrze (przybyliśmy wcześniej, dzięki czemu mogliśmy obejść wnętrze świątyni dookoła). Katedra p.w. św. Jakuba Apostoła = metropolitalna Bazylika archikatedralna świętego Jakuba to najważniejszy kościół Szczecina. Zlokalizowany na Starym Mieście, ul. Kard. Wyszyńskiego 19. Drugi po Bazylice licheńskiej pod względem wysokości kościół w Polsce (110 m) Obchodząc wnętrze zwróciliśmy uwagę m.in. na kaplice Sybiraków, wicepremiera Eugeniusza Kwiatkowskiego, Armii Krajowej. Słuchaliśmy piękną muzykę (nowe organy z 2008 r. o wysokości 10 m ważą 36 ton). Organista też śpiewał łagodnym, kojącym i wspaniałym głosem. Katedra jest porażająco piękna od gotyckich łuków i sklepień aż do posadzek. Harmonijna ciepła kolorystyka z przewagą łagodnego brązu na ceglanych filarach. Słoneczne promienie wpadające przez okna potęgowały niebiański nastrój.
Po nabożeństwie (zamiast homilii celebrans odczytał list biskupa) przez chwilkę (mimo silnego wiatru) oglądaliśmy stoiska Jarmarku Jakubowego przy bazylice.
C.d.n.
Przy Placu Ofiar Grudnia 1970 widzieliśmy pomnik Ofiar Grudnia’70. Przed główna bramą prawie nieistniejącej już Stoczni Szczecińskiej, w której w latach 70. pracowało ponad 12 tys. osób, znajduje się kompozycja przestrzenna w formie kwatery cmentarnej otoczona półkolistym murem z polerowanych płyt granitowych. W mur włączono filar granitowy, na nim umocowano tablicę, odlew z brązu w kształcie stylizowanej glorii z napisem: „Pamięci / poległych/ w grudniu 1970 / w imię solidarności/ klasy robotniczej/".
Po stronie prawej heraldycznie, w narożniku przy murze, krzyż z polerowanej stali, na nim odlana z brązu figura Chrystusa. Obok krzyża, na murze umieszczono 16 brązowych tabliczek dla uczczenia 16 ofiar, z których najmłodsza miała 16 lat.
11.00-12.00 – rejs statkiem Peene Queen po Odrze po Porcie Szczecin. Płynęliśmy trasą:
1. Wały Chrobrego
2. Rzeka Duńczyca
3. Elewator Ewa
4. Kanał Grabowski
5. Przekop Mieleński
6. Dok nr 5
7. Stocznia Szczecińska „Nowa", Stocznia Szczecińska „Gryfia"
8. Wały Chrobrego
Po rejsie objazd autokarem najbardziej popularnych tras Szczecina, m.in. dzielnica Pogodno, Koszary Bałtyckie.
13.00 – ostatni (czwarty), najlepszy obiad w restauracji włoskiej Trattoria Toscana.
14.00 – bezpłatny wjazd windą na szczyt biurowca Pazim, najwyższy budynek w Szczecinie, przy pl. Rodła i al. Wyzwolenia.
Budowla tworzy kompleks pełniący funkcje biurowca, centrum bankowego i handlowego, hotelu oraz dwukondygnacyjnego parkingu podziemnego. Wysokość budynku to 92 m, a razem z masztem antenowym mierzy 128 m. Został otwarty w 1992 r.
Byliśmy w kawiarni Café 22, która znajduje się na ostatnim, 22 piętrze budynku, skąd przy słonecznej pogodzie podziwialiśmy panoramę całego miasta i okolic. Z "powietrza" tzn. z góry rozpoznawaliśmy wszystkie najważniejsze zabytki i atrakcje Szczecina, które wcześniej zwiedzaliśmy na lądzie i płynąc statkiem po wodzie.
15.00 – wyjazd ze Szczecina w drogę powrotną. (W najbliższym czasie uzupełnię tę notatkę. Zdzisław Jan Brzeziński)














UWAGI KOŃCOWE
1) Kierowca Andrzej okazał się nie tylko mistrzem kierownicy, doskonałym znawcą wszystkich tras komunikacyjnych, ale też dżentelmenem. Dodatkowym atutem pana Andrzeja było serwowanie na pokładzie autokaru wszystkim chętnym wycieczkowiczom dobrej kawy, zimnych napojów, a nawet schłodzonego piwa bezalkoholowego. Bez wahania polecamy pana Andrzeja wszystkim zainteresowanym. Pan Andrzej jest gwarancją niezawodności i bezpiecznej jazdy po Polsce, Europie i świecie.

2) Przewodnik Wiesław Dyduch wykazał się erudycją, wiedzą o zabytkach, historii, mówił ciekawie, wplatając humorystyczne anegdoty, chętnie odpowiadał na wszystkie pytania.

[Zdjęcia (za wyjątkiem fotografii biurowca Pazim) wykonali: Zdzisław Jan i Elżbieta Brzezińscy, Bogumiła Nadolna i Daria Bałachowska aparatem Sony Cyber-shot DSC-HX300. Dokładniejsza relacja pisemna z pozostałych trzech dni już wkrótce.]
.