sobota, 27 czerwca 2009

CO WYDARZYŁO SIĘ W KWIETNIU i w MAJU: 1) Piknik w Centrum Kultury Kaszubskiej "Strzelnica" w Kościerzynie 2) Wycieczka do pow. puckiego i wejherowski

Wycieczka do powiatu puckiego i wejherowskiego
W sobotę, 23 maja 2009 r. Zarząd Koła PZERI w Wielkim Klińczu zorganizował wycieczkę autokarową dla grupy 50 członków Związku. Z W. Klińcza wyjechaliśmy o 7.00 w kierunku miejscowości Piaśnica. To bardzo smutne i napełniające bólem miejsce największego mordu ludności Pomorza, położone w okolicy Wejherowa (pow. pucki). Jesienią 1939 r. Niemcy rozstrzelali w tutejszych lasach około 2000 osób z terenu Kaszub i Wolnego Miasta Gdańska (w tym 300 osób w dniu 11 listopada 1939 r.). Wśród ofiar byli przede wszystkim przedstawiciele inteligencji pomorskiej - księża, zakonnicy, naukowcy, urzędnicy, nauczyciele oraz żołnierze. Do kwietnia 1940 r. rozstrzelano w Piaśnicy także około 10000 przywiezionych z Rzeszy Polaków oraz Niemców przeciwnych Hitlerowi. Lasy piaśnickie stały się sanktuarium narodowo-kościelnym archidiecezji gdańskiej. Ten największy na Pomorzu cmentarz w większości bezimiennych ofiar II wojny światowej nazywany jest często golgotą kaszubską. Co roku, w święto Odzyskania Niepodległości, odbywa się pielgrzymka do Piaśnicy. Pod koniec wojny Niemcy usiłując zatrzeć ślady zbrodni wydobyli zwłoki ofiar z masowych grobów i spalili je. Ze ściśniętymi sercami modliliśmy się i chodziliśmy po lesie nawiedzając symboliczne mogiły w miejscach, gdzie barbarzyńcy mordowali niewinnych ludzi.
Z Piaśnicy udaliśmy się do Kompleksu Turystyczno-Rekreacyjnego „Kaszubskie Oko” znajdującego się w odległości 3 km od Gniewina (liczącego 1700 mieszkańców, pow. wejherowski) [ www.gniewino.pl ]
Tam sporą atrakcją jest Wieża Widokowa – źrenica Kaszubskiego Oka zbudowana w 2006 r. w okolicach Jeziora Żarnowieckiego w bliskim sąsiedztwie tzw. górnego zbiornika wodnego elektrowni szczytowo-pompowej. Z wieży widzieliśmy całą okolicę aż do wybrzeża Bałtyku. Jej wierzchołek stanowi okrągła platforma położona na wysokości ok. 36 m. Całkowita wysokość budowli od podstawy kopca do iglicy to 44 m. Punkt widokowy położony jest na wysokości ok. 150 m n.p.m. Na platformę widokową można dostać się zarówno za pomocą 212 schodków, jak i windą, która kursuje we wnętrzu trzonu wieży. Przy dobrej w tym dniu pogodzie dostrzegliśmy nawet statki pływające po Bałtyku! W kierunku północnego wschodu rozciąga się z platformy widok na wzgórza morenowe wokół Jez. Żarnowieckiego. Można stąd również dostrzec pozostałości po słynnej budowie elektrowni jądrowej, której teren znajduje się po przeciwnej stronie jeziora. Przejeżdżając następnie w kierunku południowym zobaczyliśmy rozległy (122 ha powierzchni) górny zbiornik pobliskiej elektrowni szczytowo-pompowej. W kierunku południowo-zachodnim widać było natomiast farmę 18 elektrowni wiatrowych. Atrakcję (blisko wieży) stanowią również naturalnych rozmiarów dinozaury – makiety przedstawiające Triceratopsa oraz Tyrannosaurusa rex. Uczestnicy wycieczki ochoczo pozowali do pamiątkowych zdjęć.
Następnym punktem, równie atrakcyjnym jak poprzednie, była Krokowa (niem. Krockow) – duża wieś kaszubska w powiecie puckim, licząca 3500 mieszkańców. Wieś od XII wieku do roku 1772 należała do rodu Krokowskich. Po wygaśnięciu polskiej linii rodu przeszła w ręce linii zniemczonej używającej nazwiska von Krockow. Pałac [ www.zamekkrokowa.pl ] był budowany od XIV wieku, a obecny kształt uzyskał w XVIII wieku. W 1945, gdy właściciele zostali zmuszeni do wyjazdu do Niemiec, budynek został znacjonalizowany i popadł w kompletną ruinę. W 1990 został odrestaurowany przez polsko-niemiecką fundację, w skład której wchodzą także dawni właściciele. Zamek w Krokowej to perełka architektoniczna o bogatej historii i niezwykłej atmosferze. Obecnie jest to luksusowy hotel i jedyne w Polsce muzeum polsko-niemieckie. Podziwialiśmy starannie odbudowane i przywrócone do dawnej świetności wnętrza, które są udostępnione dla zwiedzających i zawierają mnóstwo ciekawych eksponatów związanych z historią obiektu. Zwiedziliśmy także piękny park wokół pałacu, zachwycaliśmy się ślicznymi kwiatami i bujną zielenią. Kawę wypiliśmy w Kaszubskiej Chacie.
Potem udaliśmy się do Jastrzębiej Góry – znanego nadmorskiego kurortu, kąpieliska, (miejscowość w granicach gminy miejskiej Władysławowo, najbardziej wysunięta na północ miejscowość Polski, ponad 1 tys. mieszkańców). Niektórzy poszli na spacer brzegiem morza, inni delektowali się smaczną rybką. Dzięki sprzyjającej pogodzie mogliśmy napawać się wspaniałymi widokami.
Kolejnym etapem naszej wycieczki było Swarzewo – duża wieś kaszubska, w powiecie puckim, w gminie Puck (liczaca ok. 1 tys. mieszkańców). Zwiedziliśmy znane sanktuarium Matki Bożej Królowej Polskiego Morza. W kościele z XIX wieku czczona jest pochodząca z XV wieku cudowna figura Matki Boskiej Królowej Polskiego Morza. Odpusty odbywające się tu 16 lipca i 8 września uważane są za jedne z najważniejszych na Kaszubach, zaś sama miejscowość została nazwana "Kaszubską Częstochową". Poruszającą opowieść o dziejach i losach cudownej figury przekazał na miejscowy organista. Udaliśmy się także na przystań rybacką w Zatoce Puckiej, skąd widzieliśmy Półwysep Helski.
Ostatnim przystankiem było Rzucewo – wieś kaszubska w gminie Puck (powiat pucki, licząca ponad 350 mieszkańców). Położona nad Zatoką Pucką między Redą a Puckiem. Stara osada rybacka i rycerska. Pałac w stylu neogotyckim z 1840 r. wybudowany przez rodzinę von Belowów, po II wojnie światowej zaadaptowany na szkołę rolniczą, obecnie luksusowy hotel (Zamek Jan III Sobieski).


Po 1466 roku wmiankowana kolejno jako dobra Sobieskich i Przebendowskch pod nazwą Ruczewo. Wieś otoczona od strony lądu kępami lasu (należącego do Nadmorskiego Parku Krajobrazowego) z unikalnymi i egzotycznymi krzewami. Aleja lipowa (zwana Aleją Sobieskiego) z XVII w. ciągnąca się na południe wzdłuż brzegu Zatoki. Według tradycji aleję sadził sam Jan III Sobieski, w czasie gdy właścicielką wsi była jego siostra Katarzyna. Na północ – w stronę Pucka – ścieżka spacerowa skrajem Kępy Puckiej. W okolicy Rzucewa znajduje się grupa głazów narzutowych Dwunastu Apostołów, stanowiąca pomnik przyrody. W Rzucenie uczestnicy wycieczki zrobili sobie piknik. Zajadaliśmy pyszną drożdżówkę przygotowaną przez niezawodną Leokadię Hetmańską popijając kawą.
Do W. Klińcza dotarliśmy szczęśliwie około 19.00. Wszystkie zabytki i sceny rodzajowe utrwaliła jak zawsze perfekcyjnie nasza profesjonalna fotograf Kazimiera Dąbkiewicz. Głównym organizatorem i przewodnikiem po pięknej Ziemi Kaszubskiej była niżej podpisana. Dziękujemy Urzędowi Gminy Kościerzyna za sponsorowanie przejazdu autokaru.
Elżbieta Brzezińska




Piknik w Centrum Kultury Kaszubskiej „Strzelnica”

We wtorek, 28-ego kwietnia 2009 r. do Centrum Kultury Kaszubskiej „Strzelnica” w Kościerzynie na zaproszenie Teresy i Jerzego Preis (naszych członków) przybyła ok. 50-osobowa grupa emerytów Koła PZERI z Wielkiego Klińcza. Gospodarze powitali nas przepięknie nakrytymi stołami pod koronami dostojnych drzew parku. Przy każdym nakryciu czekał miły prezencik – drewniany, kolorowy ptaszek wykonany ręcznie przez ludowego artystę. Przybyliśmy na piknik zaopatrzeni w wyśmienite ciasta przygotowane przez Teresę Guzińską, smaczne kiełbaski i napoje. Słoneczko przygrzewało, można się było opalać lub odpoczywać w cieniu drzew. W międzyczasie uczestnicy pikniku oglądali ciekawe eksponaty przyrodnicze i wytwory sztuki kaszubskiej zgromadzone w izbie edukacji ekologicznej. Cennych informacji na temat pozyskiwania energii z naturalnych źródeł udzielała nam Teresa Preis – kierownik pracowni ekologicznej C.K.K. Mieliśmy okazję obserwować działanie makiet różnych urządzeń wykorzystujących energię słoneczną. Czas na pikniku umilali nam swą grą na akordeonie panowie S. Nakielski i S. Kozikowski, a wtórował im na saksofonie F. Nakielski. Wszyscy ochoczo włączali się w śpiew piosenek biesiadnych. Odpoczynek na świeżym powietrzu w pięknym otoczeniu dostarczył nam bardzo miłych wrażeń. Szczególne słowa podziękowania kierujemy pod adresem państwa Tereni Preis i jej męża Jurka, którzy przyjęli nas z iście staropolską gościnnością i dla zdrowia raczyli wszystkich ekologicznym soczkiem. Nasze spotkanie zaszczycił swoją życzliwą obecnością Jan Dittrich, dyrektor C.K.K.

Członkowie Koła PZERI dziękują kierowcy autobusu UNIBUD-u, panu Alfredowi Stężowskiemu za dowóz na imprezę oraz zarządowi za zorganizowanie pikniku, który dostarczył nam wiele radości i był okazją do miłego spędzenia czasu w serdecznej i wesołej atmosferze.