.
W środę, 26 czerwca 2013 r. odbyło się posiedzenie Zarządu Oddziału Rejonowego PZERI w Kościerzynie zwołane przez przewodniczącego Kazimierza Szutę. Koło z Wielkiego Klińcza reprezentowali: Elżbieta Brzezińska, Gabriela Piechowska i Zdzisław Brzeziński.
Przewodniczący przedstawił sprawozdanie z wykonania planu wycieczek oraz imprez integracyjnych za I półrocze 2013 r. i poinformował o ruchu i stanie liczbowym członków Oddziału Rejonowego. Gizela Słomińska, skarbnik Z.R. PZERI, zdała relację z wykonania preliminarza budżetowego i poinformowała o opłacaniu składek członkowskich w poszczególnych kołach terenowych. Ewa Mastalerz, przewodnicząca Rejonowej Komisji Rewizyjnej oceniła pozytywnie sprawozdanie swoich przedmówców.
(c.d.n.)
.
piątek, 28 czerwca 2013
niedziela, 23 czerwca 2013
Ks. Roman RUCIŃSKI - podziękowaliśmy naszemu proboszczowi
.
W niedzielę, 23 czerwca 2013 r. ks. Roman Ruciński MSF (Misjonarz Świętej Rodziny) obchodził 25 lat kapłaństwa. Od 2004 r. (nieprzerwanie przez 9 lat) pełnił funkcje rektora Domu Zakonnego i proboszcza naszej parafii. Dał się poznać jako bardzo dobry kaznodzieja. Troszczył się również o obiekty materialne parafii. Jego staraniem zostały dokładnie osuszone fundamenty kościoła a wzdłuż świątynnych murów założona porządna drenarka. Wymienił stare ławki na nowe - znacznie bardziej estetyczne, wygodne i funkcjonalne. Zadbał o upiększenie posesji kościelnej i przylegającego terenu od strony wschodniej instalując altankę z mostkiem nad oczkiem wodnym. Wśród wielu dziękujących delegacji głos zabrała Elżbieta Brzezińska, przewodnicząca Koła PZERI, która wraz z Genowefą Wlaźlak wręczyła dostojnemu Jubilatowi piękną wiązankę kwiatów ze stosownym upominkiem. Zgodnie z regułą Zakonu zasłużony proboszcz przenosi się do innej placówki, gdzie będzie realizować kolejne zadania wyznaczone mu przez duchownych zwierzchników.
******************************************************************************************************************************
W dniu 20 maja 2013 r. 5 kapłanów - Misjonarzy Świętej Rodziny obchodziło w Górce Klasztornej jubileusz 25-lecia kapłaństwa: Ks. Bogusław Kudla MSF, Ks. Roman Ruciński MSF (na fotografii drugi od lewej), Ks. Andrzej Kościukiewicz MSF, Ks. Aleksander Pająk MSF, Ks. Erwin Wieczorek MSF.
Nie tylko ks. R. Ruciński opuszcza naszą parafię. Już 11 kwietnia 2013 r. w Bąblinie Ks. Robert Ciżewski został wybrany Wikariuszem i I. Asystentem Prowincjalnym, awansował tym samym do funkcji Wiceprowincjała i w czerwcu 2013 r. przeniósł się z Wielkiego Klińcza (gdzie pełnił funkcję Mistrza Nowicjatu) do Poznania. Dnia 04.06.2013 r. - Ks. Wiceprowincjał Robert Ciżewski MSF wyjechał na Białoruś, gdzie uczestniczył w kapitule domowej wspólnoty MSF w Dzierżyńsku, która odbyła się 06.06.2013 r. Wiceprowincjał spotkał się z J.E. Ks. Arcybiskupem Tadeuszem Kondrusiewiczem w czasie dnia skupienia dla księży Diecezji Mińsko-Mohylewskiej. W trakcie rozmowy z Arcybiskupem poruszono kwestie dotyczące pracy Misjonarzy Świętej Rodziny na Białorusi i jej perspektyw.
PS. Bąblin – to wieś sołecka, licząca około 200 mieszkańców, położona w województwie wielkopolskim, w gminie Oborniki. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa poznańskiego. Od 1935 r. we wsi znajduje się siedziba zakonu Misjonarzy Świętej Rodziny. Dawny dwór i park zajmowany przez misjonarzy wpisano do rejestru zabytków.
******************************************************************************************************************************
UWAGA!
WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE INTERNETOWEJ - http://swietlicapokolenwielkiklincz.blogspot.com/ ZAMIESZCZA JEDNOOSOBOWO SEKRETARZ KOŁA PZERI W WIELKIM KLIŃCZU, czyli Zdzisław Jan Brzeziński (tel. 694-165-019), oczywiście po uprzedniej aprobacie przewodniczącej Koła, tj. Elżbiety Marii Brzezińskiej (tel 692-182-037). Więcej pracy od samego zamieszczania materiałów (tekstów i fotografii) na witrynie pochłania ich wcześniejsze, często bardzo czasochłonne redagowanie. Większość tekstów redaguje Przewodnicząca, a część - Sekretarz. Zapraszamy naszych członków i sympatyków do konstruktywnej i twórczej krytyki, uzupełniających komentarzy, uwag, wskazówek, nadsyłania swoich własnych relacji oraz współtworzenia naszego blogu razem z nami.
.
W niedzielę, 23 czerwca 2013 r. ks. Roman Ruciński MSF (Misjonarz Świętej Rodziny) obchodził 25 lat kapłaństwa. Od 2004 r. (nieprzerwanie przez 9 lat) pełnił funkcje rektora Domu Zakonnego i proboszcza naszej parafii. Dał się poznać jako bardzo dobry kaznodzieja. Troszczył się również o obiekty materialne parafii. Jego staraniem zostały dokładnie osuszone fundamenty kościoła a wzdłuż świątynnych murów założona porządna drenarka. Wymienił stare ławki na nowe - znacznie bardziej estetyczne, wygodne i funkcjonalne. Zadbał o upiększenie posesji kościelnej i przylegającego terenu od strony wschodniej instalując altankę z mostkiem nad oczkiem wodnym. Wśród wielu dziękujących delegacji głos zabrała Elżbieta Brzezińska, przewodnicząca Koła PZERI, która wraz z Genowefą Wlaźlak wręczyła dostojnemu Jubilatowi piękną wiązankę kwiatów ze stosownym upominkiem. Zgodnie z regułą Zakonu zasłużony proboszcz przenosi się do innej placówki, gdzie będzie realizować kolejne zadania wyznaczone mu przez duchownych zwierzchników.
******************************************************************************************************************************
W dniu 20 maja 2013 r. 5 kapłanów - Misjonarzy Świętej Rodziny obchodziło w Górce Klasztornej jubileusz 25-lecia kapłaństwa: Ks. Bogusław Kudla MSF, Ks. Roman Ruciński MSF (na fotografii drugi od lewej), Ks. Andrzej Kościukiewicz MSF, Ks. Aleksander Pająk MSF, Ks. Erwin Wieczorek MSF.
Nie tylko ks. R. Ruciński opuszcza naszą parafię. Już 11 kwietnia 2013 r. w Bąblinie Ks. Robert Ciżewski został wybrany Wikariuszem i I. Asystentem Prowincjalnym, awansował tym samym do funkcji Wiceprowincjała i w czerwcu 2013 r. przeniósł się z Wielkiego Klińcza (gdzie pełnił funkcję Mistrza Nowicjatu) do Poznania. Dnia 04.06.2013 r. - Ks. Wiceprowincjał Robert Ciżewski MSF wyjechał na Białoruś, gdzie uczestniczył w kapitule domowej wspólnoty MSF w Dzierżyńsku, która odbyła się 06.06.2013 r. Wiceprowincjał spotkał się z J.E. Ks. Arcybiskupem Tadeuszem Kondrusiewiczem w czasie dnia skupienia dla księży Diecezji Mińsko-Mohylewskiej. W trakcie rozmowy z Arcybiskupem poruszono kwestie dotyczące pracy Misjonarzy Świętej Rodziny na Białorusi i jej perspektyw.
PS. Bąblin – to wieś sołecka, licząca około 200 mieszkańców, położona w województwie wielkopolskim, w gminie Oborniki. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa poznańskiego. Od 1935 r. we wsi znajduje się siedziba zakonu Misjonarzy Świętej Rodziny. Dawny dwór i park zajmowany przez misjonarzy wpisano do rejestru zabytków.
******************************************************************************************************************************
UWAGA!
WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE INTERNETOWEJ - http://swietlicapokolenwielkiklincz.blogspot.com/ ZAMIESZCZA JEDNOOSOBOWO SEKRETARZ KOŁA PZERI W WIELKIM KLIŃCZU, czyli Zdzisław Jan Brzeziński (tel. 694-165-019), oczywiście po uprzedniej aprobacie przewodniczącej Koła, tj. Elżbiety Marii Brzezińskiej (tel 692-182-037). Więcej pracy od samego zamieszczania materiałów (tekstów i fotografii) na witrynie pochłania ich wcześniejsze, często bardzo czasochłonne redagowanie. Większość tekstów redaguje Przewodnicząca, a część - Sekretarz. Zapraszamy naszych członków i sympatyków do konstruktywnej i twórczej krytyki, uzupełniających komentarzy, uwag, wskazówek, nadsyłania swoich własnych relacji oraz współtworzenia naszego blogu razem z nami.
.
poniedziałek, 17 czerwca 2013
VI GMINNA SPARTAKIADA SENIORÓW w Wielkim Klińczu
.
W czwartek, 13 czerwca 2013 r. w Wielkim Klińczu miała miejsce szósta już Spartakiada Seniorów, tym razem obejmująca swoim zasięgiem wiejską Gminę Kościerzyna. Tradycyjną imprezę, w której wzięło udział aż 130 sportowców i kibiców w dojrzałym wieku, zorganizowali wspólnie miejscowy Zarząd Koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów; Zakład Sportu, Turystyki i Kultury Gminy Kościerzyna oraz Sołtys i Rada Sołecka w Wielkim Klińczu. Gośćmi Spartakiady były władze Okręgowe PZERI z Marianem Białkowskim przybyłym z Gdańska i Rejonowe z Kościerzyny na czele z przewodniczącym Kazimierzem Szutą. Nie zawiodły też władze samorządowe powiatu kościerskiego: Piotr Lizakowski (Starosta), Zbigniew Stencel (Wicestarosta) oraz Gminy Kościerzyna: Grzegorz Piechowski (Wójt), Grzegorz Świtała (Wicewójt), Katarzyna Knopik (Sekretarz) a także Grzegorz Daszkowski (Dyrektor Zakładu Sportu, Kultury i Turystyki). Przybyła Sylwia Diedrich, Dyrektor PCPR. Obecna była również zawsze nam życzliwa Dyrekcja Zespołu Kształcenia: Grażyna Wołodzin i Anna Ebertowska.
Impreza miała trzyczęściowy charakter. Najpierw organizatorzy spotkali się z władzami w Klubie Seniora, gdzie Marian Białkowski, Przewodniczący Zarządu Okręgu w Gdańsku wręczył zebranym dyplomy i podziękował za dotychczasowe osiągnięcia lokalnych działaczy PZERI.
Na drugą część Spartakiady złożyły się zawody sportowe trzech głównych drużyn Kół PZERI z Kościerzyny, Łubiany i Wielkiego Klińcza. Zmagania od samego początku miały z jednej strony intensywny, a z drugiej relaksacyjny przebieg. Nic dziwnego, że zawzięte walki toczyły się do samego końca, ponieważ chodziło o zdobycie Pucharu Wójta Gminy Kościerzyna. Na początku jednak miała miejsce wesoła rozgrzewka – rzuty piłką do kosza, w której wzięły udział władze i ks. kapelan Antoni Burba.
Potem rozgrywano kolejne dyscypliny: turnieje badmintona, pierwszy turniej w dwa ognie, rzuty do celu woreczkami, drugi mecz w dwa ognie, turnieje sprawnościowe – hula-hop, trzeci mecz w dwa ognie, konkurencja dla siłaczy – rzuty piłką lekarską do tyłu. Jedną z ostatnich dyscyplin było kozłowanie piłki na czas. Odbył się też turniej w warcaby. Trzeba zaznaczyć, że we wszystkich zmaganiach brali udział zarówno panie jak i panowie. Jednocześnie przez cały czas trwał pokazowy występ – budzący wysokie uznanie mecz ping-ponga Sławomira Wierzby, znajdującego się na wózku inwalidzkim dla niepełnosprawnych. Wszystkim rozgrywkom towarzyszyły silne emocje, tym bardziej, że poziom gry zawodników był raczej wysoki i wyrównany. Obserwatorzy i kibice byli zgodni, że niektórzy uczestnicy wykazali się wręcz najprawdziwszą perfekcją i profesjonalizmem, m.in. Bogumiła Nadolna w kozłowaniu piłką. Kibice z Łubiany zwracali uwagę zebranych bardzo dobrym i skutecznym dopingiem swoich reprezentantów, jednolitymi estetycznymi strojami i wzorową organizacją. Drużyna z Łubiany pokazała wysoki kunszt i skuteczność w rozgrywkach zespołowych, szczególnie w meczach w dwa ognie i w badmintonie, natomiast sportowcy z Wielkiego Klińcza bardzo dobrze opanowali rzuty woreczkami, piłką lekarską i kozłowanie.
W klasyfikacji końcowej poszczególne reprezentacje zdobyły następującą ilość punktów:
- Kościerzyna – 9;
- Łubiana – 18;
- Wielki Klińcz – 21.
Po ogłoszeniu wyników władze wręczyły zawodnikom puchary, dyplomy i nagrody. Pierwsze miejsce zdobyła drużyna z W. Klińcza, drugie – Łubiana i trzecie – Kościerzyna.
Po zakończeniu zawodów uczestnicy imprezy przemieścili się z Hali Sportowej do Sali Wiejskiej, gdzie wszystkim zaserwowano wyśmienitą grochówkę, kawę i drożdżówki. Szybko jednak pozbyto się zbędnych kalorii, bo przy skocznych rytmach i porywającej muzyce w wykonaniu orkiestry „Cztery Asy” sala zaroiła się żwawo poruszającymi się na parkiecie parami, kółeczkami i korowodami rozentuzjazmowanych i roztańczonych uczestników. Taneczne i radosne pląsy trwały aż do godz. 21.00.
W tej nietypowej sportowej i relaksującej imprezie uczestniczą mieszkańcy Wielkiego Klińcza i Gminy Kościerzyna. W ten sposób seniorzy propagują zdrowy styl życia, aktywny wypoczynek i kontynuowanie swoich młodzieńczych pasji. Podczas zawodów następuje integracja pokolenia seniorów i juniorów. Nauczyciele wychowania fizycznego miejscowej szkoły, Mariola Cybula oraz Ilona Kościelska wraz z uczniami od samego początku pomagają w sędziowaniu i prowadzeniu imprezy.
Wielkie zasługi ma Krystyna Marczyk, sołtys Wielkiego Klińcza, która od I Spartakiady nieprzerwanie wykonuje dyplomy oraz perfekcyjnie pełni funkcję głównego sędziego wszystkich konkurencji, rozgrywek i zawodów, a także wspiera emeryckie imprezy swoim wielkim sercem i środkami finansowymi.
Spartakiada seniorów cieszy się wielką popularnością w środowisku seniorów i wśród mieszkańców Wielkiego Klińcza. Ze względu na walory integracyjne środowiska osób niepełnosprawnych i zdrowych, wartości wychowawcze i aspekt sportowy turniej ten wszedł na stałe do kalendarza imprez Zarządu Rejonu PZERI w Kościerzynie.
Uczestnicy już się cieszą, że za rok znowu spotkają się na kolejnej Spartakiadzie.
Relację zredagował Zdzisław Jan Brzeziński, sekretarz Koła PZERI i uczestnik imprezy)
******************************************************************************************************************************
Profesjonalny serwis fotograficzny (galeria liczy aż 33 zdjęcia) zamieścił Kościerski Info, dodając zwięzłą i precyzyjną relację pani redaktor Justyny Marszk. Pani Redaktor, bardzo dziękujemy!
Poniżej zamieszczamy w całości ten ciekawy reportaż:
Ponad 60 seniorów zmagało się w czwartek w przeróżnych sportowych konkurencjach podczas VI Spartakiady Seniorów. Uczestnicy dobrze się bawili i walczyli o puchar wójta gminy Kościerzyna. Na hali sportowej nie zabrakło też kibiców - ponad 150 osób dopingowało swoje drużyny.
Impreza dla seniorów zorganizowana została już po raz szósty. W zawodach udział wzięło kilkudziesięciu seniorów, z Wielkiego Klincza, Łubiany i Kościerzyny, którzy zmagali się w siedmiu konkurencjach: badminton, dwa ognie, hula-hop, rzut woreczkiem, rzut piłką lekarską, warcaby i szachy. Także samorządowcy wzięli udział w jednej poza turniejowej konkurencji - w rzutach do kosza.
- Spartakiada organizowana jest po to, abyśmy mogli dbać o naszą sprawność i ciągle ją podnosić. Jest to dla nas także doskonały sposób na integrację. Wszyscy tutaj jesteśmy młodzi duchem, nikogo nic nie boli, wyzwala się w nas adrenalina, cieszymy się, że możemy spędzić ten czas razem - mówi Elżbieta Brzezińska, przewodnicząca Koła Emerytów i Rencistów w Wielkim Klinczu.
Choć to nie sportowa rywalizacja, a dobra zabawa były tego dnia najważniejsze, to w każdym z zawodników widać było nutkę zdrowej rywalizacji. Ostatecznie najlepsze wyniki osiągnęli seniorzy z Wielkiego Klincza. Za nimi uplasowali się zawodnicy z Łubiany, a zaszczytne trzecie miejsce przypadło uczestnikom z Kościerzyny.
Dodatkowo podczas zawodów każdy mógł sprawdzić swoje umiejętności w grze w tenisa stołowego. Utalentowany niepełnosprawny sportowiec Sławomir Wierzba rozgrywał sparingi zarówno z młodzieżą jak i z seniorami.
Sportowcom przygrywała grupa "4 Asy". Po zakończeniu zmagań sportowych wszyscy udali się do sali wiejskiej, aby dalej dbać o sprawność fizyczną - tym razem jednak w rytm największych przebojów w trakcie integracyjnej potańcówki.
Justyna Marszk
******************************************************************************************************************************
A oto publikacja zamieszczona na stronie: http://www.koscierzyna24.info
Bardzo dziękujemy autorom za obiektywny tekst i rewelacyjne filmowe nagranie dokumentalne. Ośmielamy się jednak sprostować drobną nieścisłość w pierwszej linijce tekstu, gdzie zamiastNowego Klińcza powinna być nazwa WIELKIEGO Klińcza.
Seniorzy z Wielkiego Klińcza wywalczyli Puchar Wójta Gminy
Seniorzy z Łubiany, Kościerzyny i Nowego Klińcza rywalizowali podczas VI Spartakiady Seniorów. Sportowa impreza odbyła się w minionym tygodniu na hali w Wielkim Klińczu. O Puchar Wójta Gminy Kościerzyna walczyło ponad 60 reprezentantów drużyn Kół Emerytów z Powiatu Kościerskiego.
Jeżeli ktokolwiek ma wątpliwości, co do tego, czy i jak potrafią bawić się seniorzy, powinien wybrać się na ich spartakiadę. W miniony czwartek, przy dopingu ponad 150 osób, reprezentanci trzech Kół Emerytów udowodnili, że przysłowie „w zdrowym ciele – zdrowy duch” obowiązuje w każdym wieku.
Turniej w dwa ognie, rzuty do celu i piłką lekarską – to tylko kilka z siedmiu konkurencji, w których mogli wykazać się seniorzy. Ale swoich sił mogli spróbować wszyscy. Na przeciwników czekał Sławomir Wierzba – niepełnosprawny gracz w tenisa stołowego.
W finalnej klasyfikacji na pierwszym miejscu znalazła się drużyna gospodarzy z Wielkiego Klińcza. Druga lokata przypadła Łubianie, a brąz powędrował do Kościerzyny. Wójt Grzegorz Piechowski przyznaje, że aktywność seniorów zasługuje na najwyższe uznanie, nie tylko w kwestii zawodów sportowych.
O jeszcze lepszy humor podczas rozgrywek zadbał zespół „4 Asy”, a po zakończeniu zawodów wszyscy uczestnicy wybrali się do sali wiejskiej, gdzie odbyła się zabawa taneczna.
******************************************************************************************************************************
UWAGA! Żadna impreza nie przygotuje się sama. Każda wymaga sporego wysiłku konkretnych osób. Szanowni Goście, którzy przybyli na Spartakiadę jako konsumenci, prawdopodobnie nie do końca zdają sobie sprawę ile tygodni żmudnej pracy włożyli organizatorzy, a przede wszystkim Zarząd i aktyw Koła PZERI w Wielkim Klińczu, oczywiście kosztem własnego czasu i wielu wyrzeczeń. Warto przypomnieć, że Koło w W. Klińczu nie zleca przygotowania poczęstunku firmie cateringowej. Wszystkie posiłki są przygotowywane przez aktyw, a na to składają się wyjazdy własnymi środkami transportu (koszty paliwa) do Kościerzyny po konieczne towary, zrobienie zakupów, ich dowóz załatwienie kilku butli z gazem do gotowania, dekoracja sali i stołów, przywóz wypożyczonego umeblowania i późniejszy odwóz, sprzątanie oraz tysiąc innych drobiazgowych czynności, których nie sposób tu wymienić, a wszystko w czynie społecznym. Do tego dochodzi wcześniejsze poszukiwanie sponsorów, niełatwy wybór, zakup i transport nagród, przygotowanie dyplomów itd. itp.
.
W czwartek, 13 czerwca 2013 r. w Wielkim Klińczu miała miejsce szósta już Spartakiada Seniorów, tym razem obejmująca swoim zasięgiem wiejską Gminę Kościerzyna. Tradycyjną imprezę, w której wzięło udział aż 130 sportowców i kibiców w dojrzałym wieku, zorganizowali wspólnie miejscowy Zarząd Koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów; Zakład Sportu, Turystyki i Kultury Gminy Kościerzyna oraz Sołtys i Rada Sołecka w Wielkim Klińczu. Gośćmi Spartakiady były władze Okręgowe PZERI z Marianem Białkowskim przybyłym z Gdańska i Rejonowe z Kościerzyny na czele z przewodniczącym Kazimierzem Szutą. Nie zawiodły też władze samorządowe powiatu kościerskiego: Piotr Lizakowski (Starosta), Zbigniew Stencel (Wicestarosta) oraz Gminy Kościerzyna: Grzegorz Piechowski (Wójt), Grzegorz Świtała (Wicewójt), Katarzyna Knopik (Sekretarz) a także Grzegorz Daszkowski (Dyrektor Zakładu Sportu, Kultury i Turystyki). Przybyła Sylwia Diedrich, Dyrektor PCPR. Obecna była również zawsze nam życzliwa Dyrekcja Zespołu Kształcenia: Grażyna Wołodzin i Anna Ebertowska.
Impreza miała trzyczęściowy charakter. Najpierw organizatorzy spotkali się z władzami w Klubie Seniora, gdzie Marian Białkowski, Przewodniczący Zarządu Okręgu w Gdańsku wręczył zebranym dyplomy i podziękował za dotychczasowe osiągnięcia lokalnych działaczy PZERI.
Na drugą część Spartakiady złożyły się zawody sportowe trzech głównych drużyn Kół PZERI z Kościerzyny, Łubiany i Wielkiego Klińcza. Zmagania od samego początku miały z jednej strony intensywny, a z drugiej relaksacyjny przebieg. Nic dziwnego, że zawzięte walki toczyły się do samego końca, ponieważ chodziło o zdobycie Pucharu Wójta Gminy Kościerzyna. Na początku jednak miała miejsce wesoła rozgrzewka – rzuty piłką do kosza, w której wzięły udział władze i ks. kapelan Antoni Burba.
Potem rozgrywano kolejne dyscypliny: turnieje badmintona, pierwszy turniej w dwa ognie, rzuty do celu woreczkami, drugi mecz w dwa ognie, turnieje sprawnościowe – hula-hop, trzeci mecz w dwa ognie, konkurencja dla siłaczy – rzuty piłką lekarską do tyłu. Jedną z ostatnich dyscyplin było kozłowanie piłki na czas. Odbył się też turniej w warcaby. Trzeba zaznaczyć, że we wszystkich zmaganiach brali udział zarówno panie jak i panowie. Jednocześnie przez cały czas trwał pokazowy występ – budzący wysokie uznanie mecz ping-ponga Sławomira Wierzby, znajdującego się na wózku inwalidzkim dla niepełnosprawnych. Wszystkim rozgrywkom towarzyszyły silne emocje, tym bardziej, że poziom gry zawodników był raczej wysoki i wyrównany. Obserwatorzy i kibice byli zgodni, że niektórzy uczestnicy wykazali się wręcz najprawdziwszą perfekcją i profesjonalizmem, m.in. Bogumiła Nadolna w kozłowaniu piłką. Kibice z Łubiany zwracali uwagę zebranych bardzo dobrym i skutecznym dopingiem swoich reprezentantów, jednolitymi estetycznymi strojami i wzorową organizacją. Drużyna z Łubiany pokazała wysoki kunszt i skuteczność w rozgrywkach zespołowych, szczególnie w meczach w dwa ognie i w badmintonie, natomiast sportowcy z Wielkiego Klińcza bardzo dobrze opanowali rzuty woreczkami, piłką lekarską i kozłowanie.
W klasyfikacji końcowej poszczególne reprezentacje zdobyły następującą ilość punktów:
- Kościerzyna – 9;
- Łubiana – 18;
- Wielki Klińcz – 21.
Po ogłoszeniu wyników władze wręczyły zawodnikom puchary, dyplomy i nagrody. Pierwsze miejsce zdobyła drużyna z W. Klińcza, drugie – Łubiana i trzecie – Kościerzyna.
Po zakończeniu zawodów uczestnicy imprezy przemieścili się z Hali Sportowej do Sali Wiejskiej, gdzie wszystkim zaserwowano wyśmienitą grochówkę, kawę i drożdżówki. Szybko jednak pozbyto się zbędnych kalorii, bo przy skocznych rytmach i porywającej muzyce w wykonaniu orkiestry „Cztery Asy” sala zaroiła się żwawo poruszającymi się na parkiecie parami, kółeczkami i korowodami rozentuzjazmowanych i roztańczonych uczestników. Taneczne i radosne pląsy trwały aż do godz. 21.00.
W tej nietypowej sportowej i relaksującej imprezie uczestniczą mieszkańcy Wielkiego Klińcza i Gminy Kościerzyna. W ten sposób seniorzy propagują zdrowy styl życia, aktywny wypoczynek i kontynuowanie swoich młodzieńczych pasji. Podczas zawodów następuje integracja pokolenia seniorów i juniorów. Nauczyciele wychowania fizycznego miejscowej szkoły, Mariola Cybula oraz Ilona Kościelska wraz z uczniami od samego początku pomagają w sędziowaniu i prowadzeniu imprezy.
Wielkie zasługi ma Krystyna Marczyk, sołtys Wielkiego Klińcza, która od I Spartakiady nieprzerwanie wykonuje dyplomy oraz perfekcyjnie pełni funkcję głównego sędziego wszystkich konkurencji, rozgrywek i zawodów, a także wspiera emeryckie imprezy swoim wielkim sercem i środkami finansowymi.
Spartakiada seniorów cieszy się wielką popularnością w środowisku seniorów i wśród mieszkańców Wielkiego Klińcza. Ze względu na walory integracyjne środowiska osób niepełnosprawnych i zdrowych, wartości wychowawcze i aspekt sportowy turniej ten wszedł na stałe do kalendarza imprez Zarządu Rejonu PZERI w Kościerzynie.
Uczestnicy już się cieszą, że za rok znowu spotkają się na kolejnej Spartakiadzie.
Relację zredagował Zdzisław Jan Brzeziński, sekretarz Koła PZERI i uczestnik imprezy)
******************************************************************************************************************************
Profesjonalny serwis fotograficzny (galeria liczy aż 33 zdjęcia) zamieścił Kościerski Info, dodając zwięzłą i precyzyjną relację pani redaktor Justyny Marszk. Pani Redaktor, bardzo dziękujemy!
Poniżej zamieszczamy w całości ten ciekawy reportaż:
Ponad 60 seniorów zmagało się w czwartek w przeróżnych sportowych konkurencjach podczas VI Spartakiady Seniorów. Uczestnicy dobrze się bawili i walczyli o puchar wójta gminy Kościerzyna. Na hali sportowej nie zabrakło też kibiców - ponad 150 osób dopingowało swoje drużyny.
Impreza dla seniorów zorganizowana została już po raz szósty. W zawodach udział wzięło kilkudziesięciu seniorów, z Wielkiego Klincza, Łubiany i Kościerzyny, którzy zmagali się w siedmiu konkurencjach: badminton, dwa ognie, hula-hop, rzut woreczkiem, rzut piłką lekarską, warcaby i szachy. Także samorządowcy wzięli udział w jednej poza turniejowej konkurencji - w rzutach do kosza.
- Spartakiada organizowana jest po to, abyśmy mogli dbać o naszą sprawność i ciągle ją podnosić. Jest to dla nas także doskonały sposób na integrację. Wszyscy tutaj jesteśmy młodzi duchem, nikogo nic nie boli, wyzwala się w nas adrenalina, cieszymy się, że możemy spędzić ten czas razem - mówi Elżbieta Brzezińska, przewodnicząca Koła Emerytów i Rencistów w Wielkim Klinczu.
Choć to nie sportowa rywalizacja, a dobra zabawa były tego dnia najważniejsze, to w każdym z zawodników widać było nutkę zdrowej rywalizacji. Ostatecznie najlepsze wyniki osiągnęli seniorzy z Wielkiego Klincza. Za nimi uplasowali się zawodnicy z Łubiany, a zaszczytne trzecie miejsce przypadło uczestnikom z Kościerzyny.
Dodatkowo podczas zawodów każdy mógł sprawdzić swoje umiejętności w grze w tenisa stołowego. Utalentowany niepełnosprawny sportowiec Sławomir Wierzba rozgrywał sparingi zarówno z młodzieżą jak i z seniorami.
Sportowcom przygrywała grupa "4 Asy". Po zakończeniu zmagań sportowych wszyscy udali się do sali wiejskiej, aby dalej dbać o sprawność fizyczną - tym razem jednak w rytm największych przebojów w trakcie integracyjnej potańcówki.
Justyna Marszk
******************************************************************************************************************************
A oto publikacja zamieszczona na stronie: http://www.koscierzyna24.info
Bardzo dziękujemy autorom za obiektywny tekst i rewelacyjne filmowe nagranie dokumentalne. Ośmielamy się jednak sprostować drobną nieścisłość w pierwszej linijce tekstu, gdzie zamiast
Seniorzy z Wielkiego Klińcza wywalczyli Puchar Wójta Gminy
Seniorzy z Łubiany, Kościerzyny i Nowego Klińcza rywalizowali podczas VI Spartakiady Seniorów. Sportowa impreza odbyła się w minionym tygodniu na hali w Wielkim Klińczu. O Puchar Wójta Gminy Kościerzyna walczyło ponad 60 reprezentantów drużyn Kół Emerytów z Powiatu Kościerskiego.
Jeżeli ktokolwiek ma wątpliwości, co do tego, czy i jak potrafią bawić się seniorzy, powinien wybrać się na ich spartakiadę. W miniony czwartek, przy dopingu ponad 150 osób, reprezentanci trzech Kół Emerytów udowodnili, że przysłowie „w zdrowym ciele – zdrowy duch” obowiązuje w każdym wieku.
Turniej w dwa ognie, rzuty do celu i piłką lekarską – to tylko kilka z siedmiu konkurencji, w których mogli wykazać się seniorzy. Ale swoich sił mogli spróbować wszyscy. Na przeciwników czekał Sławomir Wierzba – niepełnosprawny gracz w tenisa stołowego.
W finalnej klasyfikacji na pierwszym miejscu znalazła się drużyna gospodarzy z Wielkiego Klińcza. Druga lokata przypadła Łubianie, a brąz powędrował do Kościerzyny. Wójt Grzegorz Piechowski przyznaje, że aktywność seniorów zasługuje na najwyższe uznanie, nie tylko w kwestii zawodów sportowych.
O jeszcze lepszy humor podczas rozgrywek zadbał zespół „4 Asy”, a po zakończeniu zawodów wszyscy uczestnicy wybrali się do sali wiejskiej, gdzie odbyła się zabawa taneczna.
******************************************************************************************************************************
UWAGA! Żadna impreza nie przygotuje się sama. Każda wymaga sporego wysiłku konkretnych osób. Szanowni Goście, którzy przybyli na Spartakiadę jako konsumenci, prawdopodobnie nie do końca zdają sobie sprawę ile tygodni żmudnej pracy włożyli organizatorzy, a przede wszystkim Zarząd i aktyw Koła PZERI w Wielkim Klińczu, oczywiście kosztem własnego czasu i wielu wyrzeczeń. Warto przypomnieć, że Koło w W. Klińczu nie zleca przygotowania poczęstunku firmie cateringowej. Wszystkie posiłki są przygotowywane przez aktyw, a na to składają się wyjazdy własnymi środkami transportu (koszty paliwa) do Kościerzyny po konieczne towary, zrobienie zakupów, ich dowóz załatwienie kilku butli z gazem do gotowania, dekoracja sali i stołów, przywóz wypożyczonego umeblowania i późniejszy odwóz, sprzątanie oraz tysiąc innych drobiazgowych czynności, których nie sposób tu wymienić, a wszystko w czynie społecznym. Do tego dochodzi wcześniejsze poszukiwanie sponsorów, niełatwy wybór, zakup i transport nagród, przygotowanie dyplomów itd. itp.
.
środa, 12 czerwca 2013
Już jutro VI GMINNA SPARTAKIADA SENIORÓW w Wielkim Klińczu
.
Z A P R O S Z E N I E
Zarząd Koła
Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów,
Zakład Sportu, Turystyki i Kultury Gminy Kościerzyna
Sołtys i Rada Sołecka w Wielkim Klińczu
serdecznie zapraszają na
VI GMINNĄ SPARTAKIADĘ SENIORÓW
w Wielkim Klińczu
o Puchar Wójta Gminy Kościerzyna, która odbędzie się
w czwartek, 13-go czerwca 2013 r.
w Wielkim Klińczu godz. 15.00 – 21.00
Program imprezy:
1) Godz. 15.00 – 17.00 – rozpoczęcie w nowej Hali Sportowej.
Powitanie reprezentacji drużyn Kół Emerytów z Powiatu Kościerskiego.
2) Konkurencje sportowe, m.in. turniej drużyn w dwa ognie, rzuty do celu,
badminton (2 osoby), kozłowanie piłki, hula hop, rzut piłką lekarską lub wyścigi, warcaby i inne. Każde koło wystawia 10- osobową drużynę. Zawodnik może wziąć udział w turnieju w dwa ognie i dwóch konkurencjach. Prosimy o dostarczenie listy uczestników. Obowiązują stroje i obuwie wyłącznie sportowe.
3) Wręczenie Pucharu Wójta Gminy Kościerzyna zwycięskiej drużynie, nagród i dyplomów. Inne atrakcje.
4) Godz. 17.00 – 21.00 – Sala Wiejska.
Zabawa taneczna przy orkiestrze „Cztery Asy” z Wielkiego Klińcza. Poczęstunek w Sali Wiejskiej. Niespodzianki na wesoło.
Organizatorzy serdecznie zapraszają Szanownych Państwa, Mieszkańców Wielkiego Klińcza, Gminy Kościerzyna, powiatu kościerskiego w każdym wieku do Hali Sportowej oraz liczą na życzliwy doping.
Przewodnicząca
Zarządu Koła PZERI w Wielkim Klińczu
Elżbieta Brzezińska (tel. 692-182-037)
Sołtys Wielkiego Klińcza
Krystyna Marczyk
.
Z A P R O S Z E N I E
Zarząd Koła
Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów,
Zakład Sportu, Turystyki i Kultury Gminy Kościerzyna
Sołtys i Rada Sołecka w Wielkim Klińczu
serdecznie zapraszają na
VI GMINNĄ SPARTAKIADĘ SENIORÓW
w Wielkim Klińczu
o Puchar Wójta Gminy Kościerzyna, która odbędzie się
w czwartek, 13-go czerwca 2013 r.
w Wielkim Klińczu godz. 15.00 – 21.00
Program imprezy:
1) Godz. 15.00 – 17.00 – rozpoczęcie w nowej Hali Sportowej.
Powitanie reprezentacji drużyn Kół Emerytów z Powiatu Kościerskiego.
2) Konkurencje sportowe, m.in. turniej drużyn w dwa ognie, rzuty do celu,
badminton (2 osoby), kozłowanie piłki, hula hop, rzut piłką lekarską lub wyścigi, warcaby i inne. Każde koło wystawia 10- osobową drużynę. Zawodnik może wziąć udział w turnieju w dwa ognie i dwóch konkurencjach. Prosimy o dostarczenie listy uczestników. Obowiązują stroje i obuwie wyłącznie sportowe.
3) Wręczenie Pucharu Wójta Gminy Kościerzyna zwycięskiej drużynie, nagród i dyplomów. Inne atrakcje.
4) Godz. 17.00 – 21.00 – Sala Wiejska.
Zabawa taneczna przy orkiestrze „Cztery Asy” z Wielkiego Klińcza. Poczęstunek w Sali Wiejskiej. Niespodzianki na wesoło.
Organizatorzy serdecznie zapraszają Szanownych Państwa, Mieszkańców Wielkiego Klińcza, Gminy Kościerzyna, powiatu kościerskiego w każdym wieku do Hali Sportowej oraz liczą na życzliwy doping.
Przewodnicząca
Zarządu Koła PZERI w Wielkim Klińczu
Elżbieta Brzezińska (tel. 692-182-037)
Sołtys Wielkiego Klińcza
Krystyna Marczyk
.
niedziela, 2 czerwca 2013
ANTONI POSAŃSKI (1931-2013)
.
Nasz lekarz rodzinny (starszy felczer medycyny) odszedł do Pana w środę, 29 maja 2013 r. Ela i ja (autor tej notatki) uczestniczyliśmy w uroczystości pogrzebowej w sobotę, 1 czerwca najpierw w kościele parafialnym p.w. Wszystkich Świętych w Wysinie, a potem na tamtejszym cmentarzu. Śp. Antoni Posański przeżył 82 lata. Aż 55 lat poświęcił na ratowanie życia ludzkiego. Pomagał niestrudzenie lecząc pacjentów we wielu miejscowościach, m.in. w Kościerzynie, Nowej Karczmie, Lubaniu, Liniewie, Wielkim Klińczu i innych przychodniach. Był tytanem pracy i niewątpliwym rekordzistą, bo jeszcze w ubiegłym roku (mając ponad 80 lat) przyjmował chorych w przychodni - Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Klincz w Wielkim Klińczu przy ul. Derdowskiego 3. Doskonale zdajemy sobie sprawę jak dużo mamy mu do zawdzięczenia. Ogromne doświadczenie i wiedza lekarska poparta niezwykłą intuicją sprawiała, że to właśnie jego wybieraliśmy kierując nasze kroki do przychodni. Zawsze ciepły i życzliwy uśmiech wzbudzał zaufanie. Traktował nas z bezpośrednią przyjaźnią, dobrym humorem i wielką życzliwością. Lubił rozmawiać z każdym pacjentem, czego bardzo brakuje młodszemu pokoleniu lekarzy. Jak powiedział kaznodzieja w wysińskiej świątyni szczególnie trafnie umiał stawiać diagnozy bezbronnym niemowlętom, maluchom i dzieciom, które nie zawsze potrafią powiedzieć nawet co ich boli. W naszej rodzinnej miejscowości w Wielkim Klińczu przepracował kilkanaście lat. Do dzisiaj korzystamy z dobrodziejstw jego porad i leków, które nam zalecił (niektóre przed wieloma laty), dzięki czemu możemy sprawniej i lepiej funkcjonować oraz cieszyć się w pełni urokami życia. O szacunku jakim był darzony świadczyły wielkie tłumy zgromadzone na uroczystości żałobnej, liczne delegacje, wielu członków Ochotniczej Straży Pożarnej, sąsiadów, znajomych, przyjaciół i przede wszystkim mnóstwo byłych pacjentów.
Uroczystość pogrzebowa mimo poważnego charakteru nie była wcale rozpaczliwie przygnębiająca. Chyba śp. Antoni załatwił tam w górze ciepłą i bezdeszczową pogodę. W uroczystości na cmentarzu towarzyszył nam dobiegający z nieba radosny śpiew skowronków. Przejmująco natomiast zabrzmiał klakson karetki pogotowia, symbolizującej stałą gotowość niesienia pomocy przez zmarłego lekarza Antoniego. Te dźwięki przeniknęły nas dreszczem wzruszenia do tego stopnia, że nie byliśmy w stanie opanować łez. Dodatkowych wzruszeń doznaliśmy słuchając trębacza wykonującego przepiękną melodię „Cisza”, która z jednej strony w niezwykły sposób podkreśliła majestat śmierci, ale z drugiej – zawiera sporą dawkę optymizmu, którym promieniował zmarły, nie zawsze należycie doceniany za życia, nasz Przyjaciel i dobry, szlachetny Człowiek pomagający ofiarnie wszystkim potrzebującym bliźnim.
(Notatkę zredagował Zdzisław Jan Brzeziński, jeden z wielu wdzięcznych pacjentów
śp. Antoniego Posańskiego)
.
Nasz lekarz rodzinny (starszy felczer medycyny) odszedł do Pana w środę, 29 maja 2013 r. Ela i ja (autor tej notatki) uczestniczyliśmy w uroczystości pogrzebowej w sobotę, 1 czerwca najpierw w kościele parafialnym p.w. Wszystkich Świętych w Wysinie, a potem na tamtejszym cmentarzu. Śp. Antoni Posański przeżył 82 lata. Aż 55 lat poświęcił na ratowanie życia ludzkiego. Pomagał niestrudzenie lecząc pacjentów we wielu miejscowościach, m.in. w Kościerzynie, Nowej Karczmie, Lubaniu, Liniewie, Wielkim Klińczu i innych przychodniach. Był tytanem pracy i niewątpliwym rekordzistą, bo jeszcze w ubiegłym roku (mając ponad 80 lat) przyjmował chorych w przychodni - Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Klincz w Wielkim Klińczu przy ul. Derdowskiego 3. Doskonale zdajemy sobie sprawę jak dużo mamy mu do zawdzięczenia. Ogromne doświadczenie i wiedza lekarska poparta niezwykłą intuicją sprawiała, że to właśnie jego wybieraliśmy kierując nasze kroki do przychodni. Zawsze ciepły i życzliwy uśmiech wzbudzał zaufanie. Traktował nas z bezpośrednią przyjaźnią, dobrym humorem i wielką życzliwością. Lubił rozmawiać z każdym pacjentem, czego bardzo brakuje młodszemu pokoleniu lekarzy. Jak powiedział kaznodzieja w wysińskiej świątyni szczególnie trafnie umiał stawiać diagnozy bezbronnym niemowlętom, maluchom i dzieciom, które nie zawsze potrafią powiedzieć nawet co ich boli. W naszej rodzinnej miejscowości w Wielkim Klińczu przepracował kilkanaście lat. Do dzisiaj korzystamy z dobrodziejstw jego porad i leków, które nam zalecił (niektóre przed wieloma laty), dzięki czemu możemy sprawniej i lepiej funkcjonować oraz cieszyć się w pełni urokami życia. O szacunku jakim był darzony świadczyły wielkie tłumy zgromadzone na uroczystości żałobnej, liczne delegacje, wielu członków Ochotniczej Straży Pożarnej, sąsiadów, znajomych, przyjaciół i przede wszystkim mnóstwo byłych pacjentów.
Uroczystość pogrzebowa mimo poważnego charakteru nie była wcale rozpaczliwie przygnębiająca. Chyba śp. Antoni załatwił tam w górze ciepłą i bezdeszczową pogodę. W uroczystości na cmentarzu towarzyszył nam dobiegający z nieba radosny śpiew skowronków. Przejmująco natomiast zabrzmiał klakson karetki pogotowia, symbolizującej stałą gotowość niesienia pomocy przez zmarłego lekarza Antoniego. Te dźwięki przeniknęły nas dreszczem wzruszenia do tego stopnia, że nie byliśmy w stanie opanować łez. Dodatkowych wzruszeń doznaliśmy słuchając trębacza wykonującego przepiękną melodię „Cisza”, która z jednej strony w niezwykły sposób podkreśliła majestat śmierci, ale z drugiej – zawiera sporą dawkę optymizmu, którym promieniował zmarły, nie zawsze należycie doceniany za życia, nasz Przyjaciel i dobry, szlachetny Człowiek pomagający ofiarnie wszystkim potrzebującym bliźnim.
(Notatkę zredagował Zdzisław Jan Brzeziński, jeden z wielu wdzięcznych pacjentów
śp. Antoniego Posańskiego)
.
sobota, 1 czerwca 2013
Wycieczka do Kołobrzegu i Dobrzycy
.
W sobotę, 25 maja 2013 r. odbyła się jednodniowa wycieczka integracyjna do Kołobrzegu i Dobrzycy, zorganizowana dla grupy 48 osób, członków Koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów z Wielkiego Klińcza i Kościerzyny.
W sobotę, 25 maja 2013 r. 48 osobowa grupa emerytów Koła PZERI w Wielkim Klińczu i Kościerzynie udała się na jednodniową wycieczkę do Kołobrzegu oraz Dobrzycy. Choć dzień był pochmurny i chłodny, humory wszystkim dopisywały. Jechaliśmy malowniczą trasą w kierunku Bytowa i Koszalina. E. Brzezińska – organizatorka wyprawy (jednocześnie pilot i przewodnik) zapoznała uczestników z ciekawą historią tych terenów nazywanych potocznie Ziemiami Odzyskanymi.
Pierwszym etapem wycieczki był Kołobrzeg (niem. Kolberg) – 47 tysięczny kurort, bogaty w źródła wody mineralnej, solanki i borowiny. Wszyscy pamiętamy, że w latach 1967-1990 w mieście odbywał się Festiwal Piosenki Żołnierskiej, a przebój „Przyjedź, mamo, na przysięgę” do dzisiaj nuci cała Polska. Szliśmy spacerowymi alejami parku zdrojowego, pełnego wiosennych kwiatów, starych drzew oraz oryginalnych fontann. Zatrzymaliśmy się przy monumentalnym pomniku Józefa Piłsudskiego oraz widzieliśmy jedyny w Polsce pomnik poświęcony bohaterskim sanitariuszkom. Następnie przy Bazylice Mariackiej (bazylika konkatedralna Wniebowzięcia NMP). podziwialiśmy pełen symboli Monument Tysiąclecia z figurami św. Wojciecha, Bolesława Chrobrego oraz papieży: Jana Pawła II i Benedykta XVI. W czasie II wojny światowej w 1945 r. Kołobrzeg został zniszczony w 90%. Odbudowana po wojnie Bazylika kryje cudem ocalone wspaniałe zabytki: świecznik siedmioramienny ważący 900 kg i mierzący 4 metry wysokości, najstarszą (na ziemiach polskich) metalową chrzcielnicę z XIV w. oraz krucyfiks. Z niedowierzaniem przyglądaliśmy się niespotykanym nigdzie na świecie czterem krzywym filarom odchylonym od pionu aż o 62 cm. Oddaliśmy hołd biskupowi Ignacemu Jeżowi (1914-2007), w czasie wojny więzionemu w obozie koncentracyjnym Dachau, pierwszemu ordynariuszowi diecezji koszalińsko-kołobrzeski w latach 1972–1992, pochowanemu w krypcie katedry.
Następnie odbyliśmy spacer po urokliwej Starówce, gdzie dominowała sylwetka ratusza przypominająca warowny zamek. Naszą ciekawość wzbudziła oryginalna fontanna, w kształcie bazaltowej kuli poruszanej wodą.
Jednak największą atrakcją była wyprawa do portu, gdzie wsiedliśmy na pokład stateczku „Monika” i odbyliśmy fantastyczny rejs na otwartym Morzu Bałtyckim (w głębi było aż 8 stopni w skali Beauforta). Wzburzone fale zalewały rufę i rzucały statkiem jak łupinką kilka metrów w górę i w dół. Znaleźli się śmiałkowie, którzy nie zważając na potęgę i grozę morskiego żywiołu pragnęli poczuć się jak na „Titanicu”! Prawie godzinny rejs pozwolił nam poczuć się prawdziwymi wilkami morskimi. Nikt nie miał choroby morskiej! Skorzystaliśmy z wyjątkowej okazji obejrzenia nabrzeża, falochronów, latarni morskiej oraz portu.
Po wyjściu na ląd zwiedziliśmy muzeum minerałów, a panie miały sposobność zakupu oryginalnej biżuterii. Pobyt w pięknym Kołobrzegu zakończyliśmy smacznym obiadem.
Drugim atrakcyjnym celem naszej wycieczki było zwiedzanie słynnych Ogrodów Tematycznych (Hortulus) w Dobrzycy (na trasie między Kołobrzegiem a Koszalinem). Nikt sobie wcześniej nie wyobrażał oryginalności kompozycji ogrodów, bogactwa roślin, różnorodności barw, kształtów, zapachów i nastrojów. Pani Macierzanka, wspaniała przewodnik z żarliwą i radosną pasją oprowadzała nas po zaczarowanym świecie i odkrywała tajemnice pielęgnacji i wykorzystania roślin, np. ziół. Po obejrzeniu mnóstwa cudów doszliśmy do wniosku, że nawet Ogrody Alhambry w hiszpańskiej Grenadzie (które oglądaliśmy w ubiegłym roku) i wersalskie pod Paryżem nie dorównują tym w Dobrzycy. Powierzchnia ogrodów to ponad 4 ha. Zwiedzanie Ogrodów Hortulus, poza oczywistym kontaktem z przyrodą, dostarczyła nam doznań natury estetycznej i duchowej. Są one podzielone tematycznie: japoński, francuski, śródziemnomorski, oraz te związane ze środowiskiem: ogród kamienny, skalny i wodny. Są też ogrody użytkowe, jak ziołowy, czy warzywny. Dużą grupę stanowią ogrody zmysłów, zaprojektowane w stylu angielskim. Wśród nich widzieliśmy te, które pobudzają głównie wzrok – to ogrody barw: biały, niebiesko–żółty, lila–róż, purpury i ognia, słoneczny oraz ogród cienia. Na terenie ogrodów znajdują się również grota, jaskinia, platforma widokowa oraz liczne elementy małej architektury: mosty, pergole, trejaże, fontanny, rzeźby.
Mimo chłodu i wiatru spędziliśmy niezapomniany dzień pełen wspaniałych wrażeń. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że nawet bliskie okolice pozwalają nam poznać bezcenne skarby historii i przyrody naszych ziem. Będąc seniorami, czyli ludźmi dojrzałymi, ciągle jesteśmy odkrywcami nowych tajemnic i piękna świata.
Trasa w/wym. imprezy turystyczno-integracyjnej obejmowała najpiękniejsze zakątki Pojezierza Zachodnio-Pomorskiego, a w szczególności zwiedzanie Kołobrzegu z rejsem po Bałtyku oraz wizyta w słynnych Ogrodach Tematycznych Hortulus w Dobrzycy. Dla uczestników wyjazdu było to odkrywanie bogactwa różnorodnych atrakcji historycznych i przyrodniczych, których do tej pory nie znali. Oprócz poznania zabytków i wzbogacania wiedzy przyrodniczej, historycznej i geograficznej nadrzędnym celem była integracja osób niepełnosprawnych. Wyjazd był również okazją do pogłębienia edukacji ekologicznej, a przede wszystkim poznania wpływu roślin na zdrowie i psychikę człowieka. Walory uzdrowiskowe i piękno krajobrazu zwiedzanych miejsc pozwoliły na wspaniały relaks na świeżym powietrzu.
(Notatkę zredagowała Elżbieta Brzezińska, organizator wycieczki)
(C.D.N., tzn. wkrótce zamieścimy więcej zdjęć z naszej wycieczki.)
.
W sobotę, 25 maja 2013 r. odbyła się jednodniowa wycieczka integracyjna do Kołobrzegu i Dobrzycy, zorganizowana dla grupy 48 osób, członków Koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów z Wielkiego Klińcza i Kościerzyny.
W sobotę, 25 maja 2013 r. 48 osobowa grupa emerytów Koła PZERI w Wielkim Klińczu i Kościerzynie udała się na jednodniową wycieczkę do Kołobrzegu oraz Dobrzycy. Choć dzień był pochmurny i chłodny, humory wszystkim dopisywały. Jechaliśmy malowniczą trasą w kierunku Bytowa i Koszalina. E. Brzezińska – organizatorka wyprawy (jednocześnie pilot i przewodnik) zapoznała uczestników z ciekawą historią tych terenów nazywanych potocznie Ziemiami Odzyskanymi.
Pierwszym etapem wycieczki był Kołobrzeg (niem. Kolberg) – 47 tysięczny kurort, bogaty w źródła wody mineralnej, solanki i borowiny. Wszyscy pamiętamy, że w latach 1967-1990 w mieście odbywał się Festiwal Piosenki Żołnierskiej, a przebój „Przyjedź, mamo, na przysięgę” do dzisiaj nuci cała Polska. Szliśmy spacerowymi alejami parku zdrojowego, pełnego wiosennych kwiatów, starych drzew oraz oryginalnych fontann. Zatrzymaliśmy się przy monumentalnym pomniku Józefa Piłsudskiego oraz widzieliśmy jedyny w Polsce pomnik poświęcony bohaterskim sanitariuszkom. Następnie przy Bazylice Mariackiej (bazylika konkatedralna Wniebowzięcia NMP). podziwialiśmy pełen symboli Monument Tysiąclecia z figurami św. Wojciecha, Bolesława Chrobrego oraz papieży: Jana Pawła II i Benedykta XVI. W czasie II wojny światowej w 1945 r. Kołobrzeg został zniszczony w 90%. Odbudowana po wojnie Bazylika kryje cudem ocalone wspaniałe zabytki: świecznik siedmioramienny ważący 900 kg i mierzący 4 metry wysokości, najstarszą (na ziemiach polskich) metalową chrzcielnicę z XIV w. oraz krucyfiks. Z niedowierzaniem przyglądaliśmy się niespotykanym nigdzie na świecie czterem krzywym filarom odchylonym od pionu aż o 62 cm. Oddaliśmy hołd biskupowi Ignacemu Jeżowi (1914-2007), w czasie wojny więzionemu w obozie koncentracyjnym Dachau, pierwszemu ordynariuszowi diecezji koszalińsko-kołobrzeski w latach 1972–1992, pochowanemu w krypcie katedry.
Następnie odbyliśmy spacer po urokliwej Starówce, gdzie dominowała sylwetka ratusza przypominająca warowny zamek. Naszą ciekawość wzbudziła oryginalna fontanna, w kształcie bazaltowej kuli poruszanej wodą.
Jednak największą atrakcją była wyprawa do portu, gdzie wsiedliśmy na pokład stateczku „Monika” i odbyliśmy fantastyczny rejs na otwartym Morzu Bałtyckim (w głębi było aż 8 stopni w skali Beauforta). Wzburzone fale zalewały rufę i rzucały statkiem jak łupinką kilka metrów w górę i w dół. Znaleźli się śmiałkowie, którzy nie zważając na potęgę i grozę morskiego żywiołu pragnęli poczuć się jak na „Titanicu”! Prawie godzinny rejs pozwolił nam poczuć się prawdziwymi wilkami morskimi. Nikt nie miał choroby morskiej! Skorzystaliśmy z wyjątkowej okazji obejrzenia nabrzeża, falochronów, latarni morskiej oraz portu.
Po wyjściu na ląd zwiedziliśmy muzeum minerałów, a panie miały sposobność zakupu oryginalnej biżuterii. Pobyt w pięknym Kołobrzegu zakończyliśmy smacznym obiadem.
Drugim atrakcyjnym celem naszej wycieczki było zwiedzanie słynnych Ogrodów Tematycznych (Hortulus) w Dobrzycy (na trasie między Kołobrzegiem a Koszalinem). Nikt sobie wcześniej nie wyobrażał oryginalności kompozycji ogrodów, bogactwa roślin, różnorodności barw, kształtów, zapachów i nastrojów. Pani Macierzanka, wspaniała przewodnik z żarliwą i radosną pasją oprowadzała nas po zaczarowanym świecie i odkrywała tajemnice pielęgnacji i wykorzystania roślin, np. ziół. Po obejrzeniu mnóstwa cudów doszliśmy do wniosku, że nawet Ogrody Alhambry w hiszpańskiej Grenadzie (które oglądaliśmy w ubiegłym roku) i wersalskie pod Paryżem nie dorównują tym w Dobrzycy. Powierzchnia ogrodów to ponad 4 ha. Zwiedzanie Ogrodów Hortulus, poza oczywistym kontaktem z przyrodą, dostarczyła nam doznań natury estetycznej i duchowej. Są one podzielone tematycznie: japoński, francuski, śródziemnomorski, oraz te związane ze środowiskiem: ogród kamienny, skalny i wodny. Są też ogrody użytkowe, jak ziołowy, czy warzywny. Dużą grupę stanowią ogrody zmysłów, zaprojektowane w stylu angielskim. Wśród nich widzieliśmy te, które pobudzają głównie wzrok – to ogrody barw: biały, niebiesko–żółty, lila–róż, purpury i ognia, słoneczny oraz ogród cienia. Na terenie ogrodów znajdują się również grota, jaskinia, platforma widokowa oraz liczne elementy małej architektury: mosty, pergole, trejaże, fontanny, rzeźby.
Mimo chłodu i wiatru spędziliśmy niezapomniany dzień pełen wspaniałych wrażeń. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że nawet bliskie okolice pozwalają nam poznać bezcenne skarby historii i przyrody naszych ziem. Będąc seniorami, czyli ludźmi dojrzałymi, ciągle jesteśmy odkrywcami nowych tajemnic i piękna świata.
Trasa w/wym. imprezy turystyczno-integracyjnej obejmowała najpiękniejsze zakątki Pojezierza Zachodnio-Pomorskiego, a w szczególności zwiedzanie Kołobrzegu z rejsem po Bałtyku oraz wizyta w słynnych Ogrodach Tematycznych Hortulus w Dobrzycy. Dla uczestników wyjazdu było to odkrywanie bogactwa różnorodnych atrakcji historycznych i przyrodniczych, których do tej pory nie znali. Oprócz poznania zabytków i wzbogacania wiedzy przyrodniczej, historycznej i geograficznej nadrzędnym celem była integracja osób niepełnosprawnych. Wyjazd był również okazją do pogłębienia edukacji ekologicznej, a przede wszystkim poznania wpływu roślin na zdrowie i psychikę człowieka. Walory uzdrowiskowe i piękno krajobrazu zwiedzanych miejsc pozwoliły na wspaniały relaks na świeżym powietrzu.
(Notatkę zredagowała Elżbieta Brzezińska, organizator wycieczki)
(C.D.N., tzn. wkrótce zamieścimy więcej zdjęć z naszej wycieczki.)
.
Subskrybuj:
Posty (Atom)