wtorek, 10 marca 2015

Spotkanie z Generałem (Meeting with the General = Встреча с Генералом)

.




W niedzielę, 8 marca 2015 r. Kościerzyna obchodziła rocznicę zakończenia działań wojennych w 1945 roku. Burzliwą historię wyzwolenia naszego miasta spod okupacji niemieckiej upamiętniono konferencją (w sobotę, 7 marca 2015 r.) na której pojawili się przedstawiciele władz, szkolnictwa oraz instytucji kultury. Na sobotnie spotkanie zaproszeni zostali lokalni samorządowcy, nauczyciele, dyrektorzy placówek oświatowych oraz gość specjalny – generał brygady Sił Zbrojnych RP Andrzej Łosińki. Wojskowy urodził się w Kościerzynie w 1957 r. Obecnie mieszka w Jeleniej Górze. Od początku swej kariery pełnił funkcje dowódcze. W ostatnim okresie służby: 24.08.2006-30.11.2012 r. był dowódcą 1 Śląskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej w Bytomiu i tam przeszedł do rezerwy.

Gen. A. Łosiński ukończył VIII klasę Szkoły Podstawowej w Wielkim Klińczu i przyjeżdża co miesiąc do naszej miejscowości odwiedzać swoją matkę. Po gen. Józefie Wybickim to drugi generał Pomorza i Kaszub. Najpierw przez 7 lat kształcił się w Szkole Podstawowej w Wielkim Podlesiu (do 1971 r.). Z wdzięcznością wspominał swoją nauczycielkę Helenę Wajer. Ósmą klasę ukończył w Szkole Podstawowej w Wielkim Klińczu (1972). Ciepło wyrażał się o nauczycielach Teresie i Jerzym Preis, Stefanii i Ryszardzie Krauze i innych. W 1976 r. ukończył LO w Kościerzynie. O swoich pedagogach w liceum również mówił z szacunkiem. Człowiek wyjątkowo skromny.

Uroczyste spotkanie w Sali Konferencyjnej Starego Browaru rozpoczęło się o godz. 11.30. W pierwszej części wystąpił "Kościerski Chór Żeński" Jana Zamkowskiego. Wykonał najpierw Hymn, a potem jeszcze kilka patriotycznych pieśni przy akompaniamencie Mistrza. To była prawdziwa uczta dla ducha. Chór wzbił się na wyżyny artyzmu. Sam Mistrz prowadził też konferansjerkę przybliżając słuchaczom wartość prezentowanych arcydzieł.

Głównym organizatorem konferencji był KAZIMIERZ SZUTA (ur. w 1935 r.), przewodniczący Zarządu Rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Kościerzynie (na zdjęciu obok Generała). To właśnie on dźwigał na swoich barkach całą logistykę ogromnego przedsięwzięcia i czuwał nad sprawnym przebiegiem niezwykłego spotkania. Przypomnijmy, że kiedy w naszym kraju narasta apatia i daje się zauważyć ogólny spadek członkostwa we wszystkich prawie organizacjach, to powiat kościerski jest wyjątkową oazą w Polsce, gdzie systematycznie przybywa członków w szeregach PZERI, a wciąż nowe Koła powstają jak grzyby po deszczu. Ostatnimi przykładami są Komitety Organizacyjne Kół PZERI w Skorzewie (Gmina Kościerzyna) i w Lubaniu (Gmina Nowa Karczma). To pozytywne zjawisko zawdzięczamy tytanicznym wysiłkom Kazimierza Szuty, który od lat niezmordowanie z podziwu godnym rozmachem i zaraźliwym przykładem skutecznie zachęca do aktywności wszystkie grupy wiekowe, a szczególnie seniorów. Charyzmatyczne dary Naszego Przewodniczącego niczym magnes przyciągają do Związku ciągle nowych sympatyków i zwolenników. Dzięki jego wyjątkowym umiejętnościom pozyskiwania szerokich rzesz zwolenników słusznej sprawy powiat kościerski stał się ewenementem na skalę krajową.
K. Szuta w swoim wystąpieniu przytoczył własne wspomnienia ze straszliwych losów wojny, które bezpośrednio dotknęły również jego najbliższą rodzinę. Przypomniał, że jego ojciec Lucjan walczący w konspiracyjnej Tajnej Organizacji Wojskowej "Gryf Kaszubski", a później "Gryf Pomorski" w 1944 r. został aresztowany i torturowany przez gestapo, gdzie cudem ocalał. Bracia Kazimierza: Franciszek i Leon trafili do armii gen. Władysława Andersa, walczyli pod Tobrukiem i Monte Cassino. Najstarszy Franciszek (liczący teraz już 95 lat) przez komunistyczny rząd PRL-u w 1946 r. został pozbawiony obywatelstwa polskiego i nie mógł wrócić do Ojczyzny, pozostając do dzisiaj w Wielkiej Brytanii (zresztą w doborowym towarzystwie, bo generałom: Władysławowi Andersowi i Stanisławowi Maczkowi również odebrano obywatelstwo polskie). Jesteśmy bardzo wdzięczni panu Kazimierzowi za zorganizowanie arcyciekawej konferencji i nadzwyczajną aktywność, ponadprzeciętną życzliwość, zawsze widoczną gotowość służenia swoim czasem i pomocą wszystkim potrzebującym, a zwłaszcza tym najwcześniej urodzonym. DZIĘKUJEMY!

Na konferencji wystąpił też Jacek Łukasik, członek zespołu parlamentarnego, który przypomniał o bolesnej rocznicy Żołnierzy Wyklętych.





Niech żyje Generał!
Pan Generał jest Wielki m.in. swoją niezwykłą skromnością. Drugi o takiej randze w historii Pomorza po Generale Józefie Wybickim. Niedościgniony wzór i przykład do naśladowania. Wielki Klińcz jest dumny, że ma Wielkiego Rodaka, który przynosi chlubę naszej małej Ojczyźnie i całej Polsce. Niech żyje jak najdłużej i przekazuje bogatą wiedzę oraz doświadczenie młodszym pokoleniom! Czas pomyśleć o nazywaniu placów, ulic, szkół jego imieniem. (Zdzisław Jan Brzeziński)


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzisiaj (wtorek, 10 marca 2015 r.) Teleexpress TVP podał absolutnie sensacyjną wiadomość - tak bardzo NIEPRAWDOPODOBNĄ, że postanowiliśmy ją tutaj zamieścić:
burmistrz Błaszek oddaje co miesiąc aż połowę swojej pensji (=50%) potrzebującym.
- Jako nauczyciel i radny zarabiałem trochę ponad 3 tys. "na rękę". Po oddaniu połowy pensji burmistrza zostanie mi tyle samo, czyli wystarczająco. (...) Burmistrz ma służyć ludziom - mówi Karol Rajewski, burmistrz gminy i miasta Błaszki (łódzkie).

Karol Rajewski urodził się 27 września 1977 r. w Sieradzu. Stan cywilny: kawaler. Wykształcenie: wyższe magisterskie. Zawód: nauczyciel języka angielskiego.


Też chcielibyśmy mieć takich niezwykłych samorządowców w naszym województwie pomorskim
.
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz