
Sylwestrowa prywatka jest najważniejszą zabawą taneczną dla seniorów. To spotkanie przyjaciół, znajomych i sąsiadów. Tu można przyjść bez partnera i nie odczuwać samotności dzięki wspaniałej atmosferze. Integrującą rolę pełnią przygotowania do balu, w których biorą udział zarówno panie jak i panowie.

Noworoczny bal seniorów w Wielkim Klińczu ma bardzo uroczysta oprawę z elementami teatralizacji włącznie. Duże wrażenie na obecnych robią oryginalne dekoracje wprowadzające w nastrój zabawy.

Powitanie ma ustalony rytuał corocznie uzupełniany nowymi elementami.

W tym roku przed północa wszedł korowód z zapalonymi świecami ze śpiewem staropolskiej kolędy "Nowy Rok bieży", do którego włączyli się wszyscy uczestnicy. Potem E. Brzezińska, mistrzyni ceremonii, dokonała radosnego podsumowania mijającego roku - co nam sprawiło radość, jakimi sukcesami możemy się pochwalić. Zbliżał się kulminacyjny punkt uroczystości. Wszyscy uczestnicy balu stanęli w kręgu, aby poczuć bliższą więź i przekazywać sobie iskierkę przyjaźni i sympatii.

Staropolskim obyczajem 12 uderzeń dzwonu obwieściło nastanie Nowego Roku 2010. Po każdym gongu wzruszeni seniorzy wypowiadali życzenia zdrowia, pokoju, miłości, życzliwości. E. Brzezińska, przewodnicząca koła, życzyła wszystkim, by silni wiarą i nadzieją miłość nieśli w świat i sami byli obdarzani miłością.

Noworoczny toast zakończył powitanie 2010 roku. W tę mroźną, jasną noc podziwialiśmy kolorowe sztuczne ognie, a także obserwowaliśmy niespotykane nigdy wcześniej zjawisko na niebie. Wokół jasno świecącego księżyca widzieliśmy niezwykły, biały pierścień. Co miał zwiastować? Jaki będzie dla nas rok 2010?

Całą zabawę, jeszcze przez kilka godzin po północy, spędzaliśmy w szampańskich humorach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz